Jesień to kolejna piękna pora
roku. Często kojarzy się ten czas z intensywnymi opadami deszczu oraz „szarością
dnia”. Mnie przede wszystkim z przepięknym bogactwem barw liści w lasach,
parkach i ogrodach. A co z przekonaniem o powszechnym obumieraniu przyrody? Ten
pogląd nie wytrzymuje konfrontacji z obrazem owocujących drzew i krzewów oraz
roślin runa leśnego. Choć przyznać należy, że w tym roku z racji długotrwałych
upałów, runa leśnego prawie nie było. Można zatem śmiało powiedzieć, że jesień
dostarcza nam o wiele więcej wrażeń, niż byśmy się spodziewali.
Na przełomie sierpnia i września
pozornie nic się nie dzieje, chociaż ptaki rozpoczynają już zmianę swojego miejsca
zamieszkania. W przydomowych ogrodach kwitną w najlepsze znane nam doskonale
nasturcje, aksamitki, begonie, maciejki i wiele innych. Na krzewach i drzewach
dojrzewają owoce, pięknie zdobiąc berberys, jarzębinę, kalinę, głóg, różę, cis
i irgę. Taki piękny czas… Czas zbiorów, weków i zadumy.
Poranki i wieczory są już
chłodne. Na tarasie można posiedzieć, ale już z kocem na kolanach i ciepłym
kubkiem herbaty w dłoni. Wreszcie nadszedł czas nadrabiania książkowych
zaległości. Po przepięknej wiośnie, fenomenalnym lecie, nadszedł czas na barwną
jesień. Lubię tę porę roku, a Ty?
Proponuję Wam fajną zabawę
poprzez dokończenie poszczególnych zdań. Oto one: Gdy nadchodzi jesień... Jesienne
zapachy zawsze... Bardzo chce, aby jesień... Jesienią najbardziej lubię... Taka
odskocznia od codzienności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz