choć tak podzielonego społeczeństwa nie widziałam od 30 lat... Zapomnieliśmy wszyscy jak to było, gdy przy rodzinnym stole jedni kłócili się z drugimi o "swoją rację". Pamiętam wujka, który był za "Solidarnością" i Jego brata, który był za "Partią Jedyną i Słuszną"... Wówczas jako szkrab nie rozumiałam podziałów i często wypytywałam rodziców i dziadków - dlaczego wujkowie się kłócą i o co? "Dziwne" i smutne to były czasy...
Po wielu latach spokoju, wyciszenia i zrozumienia tematu... bynajmniej tak sądziłam... w Polakach znów obudziły się uśpione demony. Brak tolerancji, zawiść, zaściankowość, ksenofobia, chęć pokazania się, nastawienie antypolskie, niska samoocena... Niestety te demony obudziły się pod wpływem uprawianej polityki "szczucia jednych przeciwko drugim". I co jest w tym wszystkim najsmutniejsze to to, że ta pogarda znalazła podatny grunt w naszej podświadomości i zbiera żniwo... Przygnębiający widok.
Polityka nigdy nie była uczciwa i czysta. Politycy rządzą pieniędzmi. Naszymi. Z podatków (VAT, dochodowy, itp.), opłat i innych danin. Nie swoimi. Swoich pieniędzy nie mają. I to każdy z nas powinien wiedzieć, ale w natłoku informacji często o tym zapominamy i... kłócimy się o wszystko. Dzielimy się na lepszych i gorszych. Czemu ma to służyć? Dlaczego tak postępujemy? Nie rozumiem, nie wiem, nie mam zielonego pojęcia...
Mam jednak nadzieję, że niedługo skończy się ta "wojna Polsko-Polska". Nie wiem jak, nie wiem kiedy, ale nadzieję mam... że normalność wróci i będzie jak za dawnych lat...
Sąsiad, sąsiadowi, sąsiadem...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz