
Wstałam, wyprawiłam dzieci do szkoły, a męża do pracy… Zaparzyłam
ulubioną kawę z cynamonem i w piżamie, z książką w ręku… wróciłam do
sypialni…

Czytając nowo zakupioną książkę, odpoczęłam, a zapach świeżo
zaparzonej kawy, wprowadził mnie w dobry nastrój… W południe zrobiłam sobie
domowe SPA… Zapaliłam świece… Napuściłam
wody do wanny… Nałożyłam maseczkę na twarz… Włączyłam ulubiona płytę Celine
Dion… Piękny głos, dobre teksty… „Odpłynęłam” na godzinkę… Ach, boski dzień…

Dziewczyny
zarezerwujcie sobie taki dzień raz na jakiś czas i wykorzystajcie go sobie w
dowolny sposób… ale tylko dla siebie… dla zdrowia psychicznego…
Zapewniam, że nieraz nieład w kuchni, nie wyprasowane pranie bądź nie umyte
podłogi naprawdę mogą poczekać… Nikomu nic się nie stanie… Nie musimy
codziennie sobie udowadniać, że jesteśmy perfekcyjne… Dajmy sobie od czasu do
czasu troszeczkę luzu… Każdej z nas się należy…
Ja już zaplanowałam, kolejny taki wspaniały dzień... A Ty?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz