niedziela, 14 kwietnia 2019

Święta Wielkanocne za pasem...



Za tydzień już Święta wielkanocne. Dom wysprzątany, dusza również. Przygotowania idą pełną parą. Jak zawsze na moim wielkanocnym stole zagoszczą kwiaty, naturalne pisanki i subtelne dekoracje. Od lat przemawia do mnie natura. Ma być naturalnie i pięknie, bez plastikowych jajeczek itp. sztuczności. Mech, kora brzozy, białe tulipany, bazie, koronkowe serwetki, bawełniany, lniany obrus oraz kryształowe talerzyki po babci. To tegoroczny – mój – trend. 

Wczoraj wykonałam kilka stroików, które są radosne i do  wnętrza wniosły dużo świeżości. Nieodzownym akcentem tych dekoracji są oczywiście jajka. U mnie w tym roku małe, przepiórcze. Całość uzupełniają, tak uwielbiane przeze mnie świeczniki... 

Moje Gwiazdeczki, aby uzyskać ciekawy efekt wystarczy szklany pojemnik, do którego wrzucimy kilka jajek i trochę kwiatów. Nie musi być to coś wymyślnego i trudnego. Często najprostsze rzeczy są najpiękniejsze. Zwłaszcza, kiedy wiosenne kolory podkreśla biel tradycyjnego obrusa.

A u mnie, jak zawsze, będzie miła atmosfera rodzinnych Świąt Wielkanocnych… Rozmowy przy śniadaniu… „Bicie się” jajkami przyniesie dużo radości dzieci. Na życzenia przyjdzie jeszcze czas, ale za to na przygotowanie stroików i ozdób pozostało go już niewiele. Zachęcam… Przepięknie spędzony czas z domownikami. A i satysfakcja gwarantowana. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz