poniedziałek, 10 września 2018

Zwykłe, a może jednak nie?



Poniedziałek to taki szczególny dzień, bo albo na obiad pomidorowa albo... pomidorowa. Od kilku dni „chodziły za mną” placki ziemniaczane. Dzisiaj na obiad postanowiłam je zrobić, ale nieco w innej wersji. Natchnęła mnie Karolina, bo wspomniała o grzybach. 

Mam kurki – pomyślałam. Dodam czosnek i pomidory. Przyprawię ziołami i poleję powstałym sosem upieczone placki. A czy Wy również macie takie „zachciewajki”? Piszcie, może kogoś wspólnie natchniemy.

Przepis na placki:
Ziemniaki obrać umyć i zmielić przez maszynkę lub zetrzeć na tarce. Zetrzeć również czosnek i cebulę. Dodać surowe jajko, sól, pieprz i mąkę. Wszystko dokładnie wymieszać. Placki smażyć na złoty kolor z obu stron na niewielkiej ilości oleju rzepakowego.

Przepis na sos:
Cebulę drobno posiekać i zeszklić na maśle. Kurki oczyścić i wrzucić do cebuli. Dusić około dwudziestu minut. Doprawić solą i pieprzem. Wlać śmietankę. Dusić jeszcze dziesięć minut. Farsz wyłożyć na placki, posypać natką pietruszki.
 
Smacznego :-) Zapach rozchodzi się po kuchni. Talerze już prawie czyste... 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz