Dawno nie miałam takiego komfortu… zresztą chyba nie tylko ja... chodzi o czas
przygotowania do świąt… ten rok jest bardzo łaskawy… Wigilia w niedzielę… Fenomenalnie
ułożył się tegoroczny kalendarz… W piątek po pracy ostatnie porządki… bardziej
dopieszczenie i przyozdobienie domu…
Sobotnia, poranna, spokojna kawa i… rozpoczęcie
przygotowywania potraw… Upieczony sernik… Przyprawiona ryba… Zupę rybną,
barszcz i grzybową ugotuję jutro… Lubię „świeże”… Pierogi gotowe, krokiety
również… Przyznam się, zrobiłam tiramisu… To taka wisienka… i niespodzianka
dla najbliższych…
Święta… Piękny czas… Czas spędzony z rodziną… Łamanie się
opłatkiem… Kolacja… Wspólne kolędowanie… Mamy takie piękne kolędy… Potem
rozpakowywanie prezentów i… pasterka w Mosinie, bo tam jest klimat… mały
kościółek… świece… od dziecka kocham to miejsce…
To już czwarte święta bez taty… łezka się w oku kręci… Mosina
to On… Ach… Jutro zapalę znicze i… Och, zrobiło się sentymentalnie…
Wracam już na właściwe tory… już… Wesołych Świąt Kochani… Kochajmy się, szanujmy się i pamiętajmy o najbliższych... I tych wokół nas, i tych którzy już nie zasiądą z nami do wspólnego stołu…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz