Miałam okazję pojechać na
Bawarię. Piękne miejsce. Gorąco polecam. Piękne krajobrazy, specyficzny klimat
oraz ciekawe historie na temat Ludwika II Wittelsbacha, którego poddani
nazywali szalonym, wprawiają zwiedzających o zawrót głowy. Chwiejności umysłu Ludwika
i jego ucieczkom w świat marzeń, Bawaria zawdzięcza bajkowe zamki i pałace,
których nie ma w żadnym innym zakątku świata. Najpiękniejszy z nich, zamek
Neuschwanstein, jest pierwowzorem pałacu, który spopularyzował Walt Disney.
Nie tylko zresztą Walt Disney
zachwycił się tym miejscem, ponoć Piotr Czajkowski po wizycie w zamku
Neuschwanstein skomponował "Jezioro Łabędzie". W końcu Neuschwanstein
w wolnym tłumaczeniu oznacza Nowy Łabędzi Kamień. Wnętrza zamku są, jak na
rezydencję króla Ludwika przystało, pełne przepychu, a zarazem kiczu. Sypialnię
władcy ozdobiono freskami przedstawiającymi historię Tristana i Izoldy, a Salę
Tronową niemal w całości wykonano ze złota.
Bawaria zachwyca przez cały rok,
ale chcąc nacieszyć oczy pięknem przyrody, najlepiej wybrać się między majem a
październikiem. Tak mówią przewodnicy. Bawaria to świetne drogi, nowoczesna
infrastruktura, wygodne hotele, jeden z najwyższych standardów życia na
świecie, no i niezwykle pracowici mieszkańcy. To tylko niektóre atrybuty tego
landu.
Pałac Linderhof – to jedna z
wielu atrakcji Bawarii, którą warto zwiedzić. Jest to bowiem kolejna
"fanaberia" króla Ludwika II. Choć nie jest kopią żadnej istniejącej
budowli, to wpływy architektury francuskiej, w tym także Wersalu, są tu
oczywiste. Oprócz pełnych przepychu komnat, atrakcją są sztuczny gejzer i
grota. No i komnata luster. Ludwik cierpiał na bezsenność, przebywał więc w tej
sali, gdy robiło się ciemno. Świece odbijały się od setek zwierciadeł,
potęgując iluzję światła. Królowi łatwiej było zapomnieć o swojej dolegliwości.
Kolejną atrakcją jest miasteczko Garmisch-Partenkirchen.
To właśnie tutaj, w zimowej stolicy Niemiec, odbyły się w 1936 roku Zimowe
Igrzyska Olimpijskie, których otwarcia dokonał Adolf Hitler. Niektóre z
obiektów sportowych wykorzystywane są do dziś. Wrażenie robi pochodząca z
tamtych czasów skocznia narciarska (Große Olimpiaschanze), która w 2008 roku
została gruntownie zmodernizowana. Co roku, 1 stycznia, odbywa się tutaj jeden
z konkursów Turnieju Czterech Skoczni.
No i piękne góry, z Zugspitze na
czele. To najwyższy szczyt Niemiec, na który wjedziesz kolejką. Widoki, jakie
rozciągają się ze szczytu, są warte każdej ceny. Gorąco polecam. Gdy tylko
będziecie mieli okazję – jeździe i zwiedzajcie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz