Monika przeczytała mój post
i zaintrygował ją kompostownik. Skoro ma
tyle zalet, to ja również chcę go mieć na mojej działce – powiedziała.
Tylko jak go założyć i co wrzucać? – spytała.
Droga Moniko, już wyjaśniam. To, że kompost nazywany jest "złotem
ogrodników" i, że dzięki niemu Twój ogród zaleje morze kwiatów, a działka będzie
obfitować w zdrowe owoce i warzywa, to już wiesz. Wytłumaczę Ci w jaki
sposób samodzielnie go „wyprodukować”.
Po pierwsze warto go mieć, gdyż zadaniem
kompostu jest przede wszystkim dostarczenie glebie mikroelementów niezbędnych
do jej odżywienia, a w efekcie użyźnienia.
Zakładając kompostownik zmniejszasz ilości odpadów w gospodarstwie domowym, działasz
na rzecz środowiska, a przede wszystkim oszczędzasz (kompost możesz
wyprodukować samodzielnie, natomiast nawóz musisz kupić).
Na kompostownik wrzucasz skórki owoców i warzyw, skorupki jajek, zepsute
owoce, nacie, ścięte uschnięte liście kwiatów, fusy z herbaty i kawy, filtry z
kawy, popiół z kominka, skoszoną trawę, liście, drobne gałęzie krzewów i
drzewek ozdobnych, siano czy drewniane wióry.
A ja go założyć? Bardzo prosto. Musisz wyodrębnić w ogrodzie miejsce na
składowanie odpadków. Ustaw konstrukcję z desek (zbite w kwadrat bądź
prostokąt). Wyłóż dno kompostownika materiałem zapewniającym cyrkulację
powietrza (np. słomą lub gałęziami), a następnie przykryj siatką (choć nie
koniecznie). I kompostownik gotowy.
Teraz należy go zapełnić w/w odpadkami. Co jakiś czas przerzuć widłami pryzmę
oraz pamiętaj, że kompost należy podlewać.
Kompost to najcenniejszy nawóz naturalny, jaki może otrzymać gleba. Tak
więc do dzieła.