piątek, 23 marca 2018

Marszem przez życie...


Do tego „sportu” namówił mnie Andrzej… Za co mu bardzo, ale to bardzo dziękuję… Ta przygoda rozpoczęła się jakieś 2 lata temu… i od tej pory jest to mój numer jeden… Przyjeżdżam z pracy, biorę kijki w dłonie i idę… Odpoczywam… Las, ptaki, szum wody, słońce, wiatr – to wszystko powoduje, że człowiek nie myśli o niczym innym… Choć przyznam się Wam, iż idąc - często wszelkie zaległe sprawy „układam w głowie”… 


Mieszkam blisko lasu więc korzystam z tej formy ruchu bardzo często… I to jest najpiękniejsze, że chodząc z kijkami dane mi jest oddychać naprawdę świeżym powietrzem… Kiedyś spotkałam lisy, często wiewiórki, raz „przydarzył” mi się piękny jeleń… Oj, stanął na mojej drodze, ogromne wrażenie, piękne poroże i zwierzę, i pytanie… Co teraz? Na moje szczęście – majestatycznie poszedł dalej w las… 


Ale wróćmy do kijków… Nordic Walking to aktywność dla wszystkich, bez względu na wiek… Tę dyscyplinę może uprawiać praktycznie każdy, od najmłodszych do ludzi w podeszłym wieku… Ale wiedz, że Nordic Walking jest łatwiejszy i bardziej efektywny niż wiele innych dyscyplin – pięknych, ale trudniejszych… Marsz z kijkami – po dobrym opanowaniu techniki – uaktywnia 90% mięśni całego ciała… Dla porównania: pływanie – 65%, jogging – 60%...


Poza tym, przy nieporównywalnie mniejszym niż w innych dyscyplinach wysiłku w ciągu godziny spalisz więcej kalorii – 400 kcal, podczas gdy zwykły chód pochłania 280 kcal w tym samym czasie… Nordic Walking zwiększa pobór tlenu przeciętnie o 20-58% w zależności od intensywności wbijania kijków… Tętno wzrasta o 5-17 uderzeń na minutę, mięsień sercowy pompuje więcej krwi, dzięki czemu nasz organizm jest lepiej dotleniony... Nordic Walking poprawia sprawność układu krążenia, zmniejsza się ryzyko zawału…


Same zalety… Gorąco polecam… Prócz pięknych widoków, samo zdrowie…


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz