W
czwartek miałam okazję porozmawiać z młodzieżą… fajne
„dzieciaki”… ciekawi świata i ludzi… Ponoć
w obecnych czasach – to rzadkość… Nie wiem… Nie o tym… Zadawali mnóstwo pytań… Dlaczego w życiu spotykamy złych ludzi?
Dlaczego spotykają tylko nas pułapki i przeszkody? Dlaczego nie możemy w pełni realizować
swoich marzeń? Przecież, podobno dobro
przyciąga dobro… więc dlaczego? Kochani
takie jest życie… odpowiedziałam…
Postanowiłam
o tym napisać, gdyż jest to ciekawy temat na… Od „małego”
wpajano mi i najpewniej nie tylko… że na sukces trzeba zapracować… że trzeba
być wzorowym uczniem… że porażki to coś
złego i nie warto się nimi chwalić… Wg mnie jest to złe rozumowanie… Każda porażka czegoś uczy… jest
krokiem, który przybliża nas do tego czego pragniemy… Nie można tylko wygrywać… To nie tak…
Niejednokrotnie
nam się wydaje, że inni mają taryfę ulgową od życia… że
wszystko idzie im z górki... że mają kasę… że mają szczęście… że… Kochani nie do końca jest to prawdą... Gwarantuję…
Porażki są, dopadają każdego z nas… Jest
ich zdecydowanie więcej niż sukcesów… Jednak po każdej porażce musimy wyciągnąć
wnioski… Nie możemy się poddawać, tylko
z uniesioną głową, kroczyć dalej…
Sądzę
również, że świadomość trudnej drogi do przebycia powstrzymuje wielu z nas
przed działaniem… Niestety… Za często, na
starcie, poddajemy się… I zawsze znajdujemy wymówki… że się nie uda… że się
nie da… że nie umiem… że nie chcę… że nie docenią…. Przyznacie, że mam rację? Dlatego doceniam młodzieńczą odwagę i energię... i brak zahamowań... Neguję szybkie zmęczenie i poddawanie się...
Zawsze mamy dwa wyjścia… Zabrzmiało jak w kawale o Jasiu… ale tak jest… albo będziemy żyć tylko marzeniami... albo, mimo porażek, będziemy ciężko
pracować i wierzyć, że w końcu uda nam się dojść do wyznaczonego celu… Pamiętajcie,
że warto wykorzystać swój czas jak najlepiej… Mamy go naprawdę mało... Nie warto być jak wszyscy… Wyróżniajmy się z tłumu… Ludzie i tak
będą gadać… Niech gadają!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz