piątek, 29 września 2017

Dzień Kawy...



Największym eksporterem i producentem kawy na świecie jest Brazylia... Smakosze tego napoju doskonale o tym wiedzą… Pierwszą kawę na Ziemi najprawdopodobniej wypił starożytny Etiopczyk… Nie wiadomo, jak na to wpadli, ale bynajmniej ja jestem im wdzięczna… Bo dla mnie dzień bez kawy to dzień stracony... Etiopskie kawy należą do najlepszych na rynku… Hodowane są w naturalnych warunkach bez dodawania ulepszaczy – mają ciągle ten sam, głęboki smak...

Czy perspektywa poranka z kawą nie brzmi wspaniale? Jak dla mnie TAK… Z okazji „Dnia Kawy” przygotowałam dla Was kilka sprawdzonych przepisów na ten boski napój…

Mrożona kwa z lodami i syropem klonowym
Kawę zalej 250 ml gorącej wody i przestudź... Dodaj kostki lodu... Przelej kawę do 2 szklanek i do każdej dodaj po 2 gałki lodów (ja lubię waniliowe lub śmietankowe – mogą być o różnych smakach)... Gotową kawę polej syropem klonowym i od razu podaj...

Kawa z kardamonem i cynamonem
Kawę zaparzamy… Dodajemy cynamon, kardamon i cukier... Mieszamy i na koniec kawę zabielamy mlekiem…

Kawa z mlekiem kokosowym
Zaparz kawę… Wiórki kokosowe upraż na suchej patelni na złoty kolor... Mleko kokosowe podgrzej dość mocno, a następnie lekko ubij spieniaczem do mleka lub małą trzepaczką - przelej do wysokiej szklanki... Wąskim strumieniem wlej do mleka kawę... Wierzch posyp uprażonymi wiórkami…

Kawa latte
Przygotuj swoją ulubioną gorącą kawę… Podgrzej do około 50/60°C i spień mleko, potrząśnij, aby otrzymać płynne mleko i piankę.... Opcjonalnie do mleka przed spienieniem możesz dodać cukier, syrop lub miód… Mleko wlej do wysokiej szklanki... Odczekaj pół minuty i delikatnie po ściance wlej wcześniej przygotowaną gorącą kawę... Powinny utworzyć się trzy warstwy: na dole płynne mleko, po środku kawa, na górze pianka... Przed wypiciem należy wymieszać warstwy... Opcjonalnie jako pierwszy do szklanki możesz wlać syrop smakowy lub miód, wówczas na dnie otrzymasz dodatkową warstwę... Na wierzch pianki możesz wsypać wiórki, płatki lub inne dodatki w zależności od preferencji…
A Ty jaką pijesz kawę? Pochwal się, może i ja się skuszę…



niedziela, 24 września 2017

Piękne włosy i paznokcie... mniejsze krwawienia... Skrzyp polny!




Wszystkim wiadomo, że skrzyp polny to popularny chwast… Rośnie na polach i… w moim ogrodzie… Chciałam się jego pozbyć, ale mama zastrzegła, że go ode mnie „weźmie”… Spytałam – po co Ci on?  Odpowiedziała, że przygotuje z niego nalewkę i kąpiel… Pomyślałam… Poszperam… Zobaczę jakie ma właściwości… Zdziwiłam się, że go dotychczas nie doceniałam… Naprawiam mój błąd…

Pędy skrzypu (wygląda jak choinka) zawierają największą ilość krzemu, pierwiastka dzięki któremu skrzyp posiada swe prozdrowotne właściwości… Wyciągi ze skrzypu mają szerokie zastosowanie w leczeniu wielu dolegliwości i schorzeń przebiegających z infekcją i/lub krwawieniem… Wykorzystuje się go we wspomaganiu leczenia (m.in. choroby pęcherza moczowego, gnijące rany, wrzody, reumatyzm, nerwobóle, i wiele innych)… Skrzyp pomaga również leczeniu migdałków, zapalenia jamy ustnej, krwawienia z dziąseł, łupieżu i oparzeń.

Jak przygotować skrzyp? Znalazłam kilka przepisów, które i Wam udostępniam:

Napar ze skrzypu polnego – należy do szklanki wrzątku wsypać jedną łyżkę ziela i odstawić pod przykryciem na 15 minut w celu zaparzenia. Następnie przecedzić i wówczas jest on już gotowy do spożycia. Dawkowanie 3 razy dziennie w przypadku dolegliwości związanych z nietrzymaniem moczu i przerostem gruczołu krokowego, a także w czasie leczenia zapalenia dróg moczowych. Przyśpiesza również gojenie się ran i pomaga w leczeniu hemoroidów.

Napar to również doskonały kosmetyk do włosów i paznokci... Włosy spłukujemy naparem... Nie będą wypadały, a w dobie jesieni wiemy jak jest... Tak więc ja zastosuję go również... Paznokcie należy moczyć w naparze... Nie będą się łamać i będą pięknie rosły...

Odwar z ziela skrzypu – zaleca się do 0,5 litra ciepłej wody wsypać  dwie łyżki ziela skrzypu polnego, a następnie gotować  przez 15 minut. Po tym czasie odwar ściąga się z palnika, odstawia na 10 minut i przecedza. Zalecane dawkowanie; odwar spożywany powinien być nie więcej niż po pół szklanki 3 razy dziennie w celu poprawienia przemiany materii i pobudzenia ustroju do produkcji moczu. W celu zapobieżenia krwotokom dawkę zwiększa się dwukrotnie (po szklance 3 razy dziennie). W przypadku gruźlicy lub krwotoków płucnych odwar przygotowuje się nieco mocniejszy (z 3 łyżek ziela) i spożywa się po kilka łyków przez cały dzień.

Kąpiel z skrzypem polnym ma bardzo szerokie i zbawienne zastosowanie w trakcie bólów reumatycznych i odmrożenia. Zaleca się przygotowanie odpowiedniego wywaru. Do litra wrzątku wsypuje się 100 gram ziela i odstawia na godzinę pod przykryciem. Gotowy wyciąg dodaje się do kąpieli.

Mama cierpi na bóle reumatyczne, stąd ta kąpiel "w skrzypie"... Tak więc miłe Panie, dla każdego coś dobrego... Stosujmy...

 

środa, 20 września 2017

Podgrzybki w sosie pomidorowym…





Sezon na grzyby trwa w najlepsze… Prawdziwki, kurki, maślaki, podgrzybki, rydze, koźlarze… Od koloru do wyboru… Uwielbiam chodzić po lesie i zbierać grzyby… Fantastyczna odskocznia od codziennych obowiązków… A przy okazji zaczerpnięcie świeżego powietrza… Dotlenienie organizmu i mózgu…

W związku z tym, że podgrzybków w lesie jest cała masa, a dodatkowo w tym roku są takie piękne… małe, grubiutkie, dorodne… To proponuję Wam wykonanie podgrzybków w sosie pomidorowym… Do obiadu, do słoików na zimę… Smakują na zimno, jak również na ciepło… Do ziemniaków, kaszy, ryżu… jako przekąska i danie główne…

Składniki: 1 kg grzybków, ½ kg cebuli, 1 szklanka oleju, 5 łyżek koncentratu pomidorowego, 12 łyżek octu, ¾ szklanki wody, sól, pieprz, papryka ostra w proszku

Przygotowanie: grzyby oczyścić i umyć… Najlepsze są te najmniejsze... Pięknie „prezentują się” na talerzu, jak również w słoiczku… Grzyby gotuj ok. 10 minut i odcedź… Cebulę pokrój w plastry i duś w 1 szklance oleju z dodatkiem wody i koncentratu… Dodaj sól, pieprz i paprykę do smaku... Całość praż ok. 20 minut na wolnym ogniu... Na końcu dodaj ocet... Całość połącz z grzybami, włóż do słoiczków... Wekuj ok. 20 minut…

Gorąco polecam… Pyszne danie, dla smakoszy grzybów ale i nie tylko… Ja już kilka słoiczków na zimę zrobiłam… A i w codziennych obiadach – to danie, w naszym domu, często gości… Grzyby są w lesie więc trzeba korzystać… Smacznego…

A... jeszcze jedno... z nóżek podgrzybków robię "mielone" (tak samo jak mielone, z tym, że zamiast mięsa mielonego,  obgotowane i przemielone przez maszynkę nóżki podgrzybków)... Również gorąco polecam...


niedziela, 17 września 2017

Cały sekret znajdowania czasu „na to wszystko”...





Często pytacie jak ja "na to wszystko" znajduję czas… Praca, dom, dzieci, blog… Kochane, codziennie wstaję o 6:10… Pracuję 8 godzin… Potem rodzina i dom… Od czasu do czasu „kijki”… Ogród, gdy nie pada… Wieczorami słucham muzyki… Jak znajduję czas na pisanie i wymyślanie tematów? Odpowiedź jest banalna… mam czas, bo chcę go mieć…

Nie oglądam telewizji, bo mnie irytuje… Mam dość przepychanek… Terroryzmu… Zastraszania… Wolę tworzyć… Kiedyś namiętnie malowałam… Teraz, wykorzystuję każdą wolna chwilę na pisanie… Pomysły same wpadają do głowy… Nieraz pytacie… lub prosicie o pomoc… Spełniam się… Kocham to co robię… Tym bardziej, że do każdego „zadania” podchodzę z sercem i zapałem…

Nie chwalę się… nie o to w tym wszystkim chodzi… Chcę Wam pokazać, że chcieć, to móc… Naprawdę… Wbrew pozorom, znalezienie czasu, na to, co się chce robić – nie jest takie trudne… Najważniejsza jest dobra organizacja…  i sztuka dokonywania wyborów…

Np. sprzątam w czwartek by piątek, sobotę i niedzielę mieć dla bliskich i siebie… przyznaję – no i na ogród… Wieczorami przygotowuję obiady na drugi dzień, by po powrocie z pracy móc zjeść ciepły posiłek… Przyznam, że pomagają mi w tym również moi chłopcy… Uwielbiam chodzić na kijki… więc chodzę co dwa dni… po 16:00 by później mieć energię na inne zajęcia… Chodząc słucham muzyki, którą uwielbiam… Wtedy wpadają mi do głowy różne pomysły…

„Nie mam na to czasu”… wg mnie jest to tylko wymówka… Tak naprawdę musisz sobie odpowiedzieć na pytanie: Czego chcę, a czego nie? Co jest mi potrzebne, a co nie? Zapanujesz nad czasem i… chaosem… Bo jeśli Twoim celem jest zadbanie o siebie… to gwarantuję Ci, że znajdziesz sposób, aby wyjść na spacer bądź do kosmetyczki... Czyż nie? 

Każda z nas ma mnóstwo obowiązków, którym musi codziennie sprostać... I dlatego potrzeby, priorytety i cele są tak ważne… Mając określony cel łatwiej będzie nam zdecydować, czy ten czas poświęcić na siłownię, kurs językowy, spotkanie z przyjaciółką, czy po prostu chwilę odpoczynku z książką, filmem, kotem na kolanach….

I na koniec… konsekwencja i upór… konieczne w realizacji każdego planu... bez nich wszystko padnie… To wszystko… Cały sekret znajdowania czasu „na to wszystko” czym się zajmuję poznałyście… Pozostaje Wam tylko wcielić go w swoje życie… 

piątek, 15 września 2017

Jesienią musisz szczególnie zadbać o siebie!




Za oknem już praktycznie jesień… Liście opadają… Smutno, szaro… Słońce nieraz przedziera się zza chmur… ale to już rzadkość… Rano zimno, wieczorem chłodno… Już 23 września zawita do nas kalendarzowa jesień… Pogoda już nas nie rozpieszcza… 

Deszcz, wiatr, może nawet i śnieg, to elementy, które nie działają dobrze na naszą skórę... Każda pora roku wymaga od nas szczególnej pielęgnacji oraz dbałości o wygląd… Jesienią warto zwrócić uwagę na to, by ochronić cerę przed zimnem... O tym dzisiejszy post…


Jesienią sięgnij po produkty co cery wrażliwej… Dlaczego? Ano dlatego, że zimno może podrażnić naskórek… A dodatkowo po wakacjach, a dokładnie po opalaniu, kontakcie z wodą nad morzem, jeziorem, czy też po prostu w basenie, cera jest odwodniona i potrzebują dużej dawki odświeżenia... bardzo często zdarza się, że Twoja skóra jest wysuszona i zmęczona… tak więc odżywcze i regenerujące kremy (masło shea, oleje avocado, palmowy, itp., ceramidy), są jak najbardziej pożądane… Równomierny koloryt przywrócisz za pomocą peelingów, jednocześnie wzmocnisz i przygotujesz skórę na nadejście mroźnych dni... Niestety, to już ten czas…


Teraz powinnaś zacząć przygodę ze sportem… Dzięki ćwiczeniom Twoja skóra będzie jędrna i gładka... Dodatkowo, uprawiając jakiekolwiek dyscypliny sportu (marsz, bieg, ćwiczenia kardio itp.) aktywujesz endorfiny, które przyczyniają się do zadowolenia z życia…  W tym okresie jest to niezbędne, aby nie dopadła Cię nuda, znużenie, czy depresja…


Znajdź czas dla siebie… Pamiętaj: Ty przede wszystkim! Wiesz, że Twoje samopoczucie wpływa na całą rodzinę… A wyzwań codziennie jest wiele… Nie muszę o tym pisać… Tak więc spacer po parku, basen, ulubiona książka bądź nowość z księgarni, wizyta u kosmetyczki, fryzjerki, masażysty, relaksacyjna kąpiel… To kilka fajnych opcji do wykorzystania Twojego czasu wolnego… 


Reasumując, jesienią pogoda jest zmienna i mocno wpływa na nasz nastrój... Deszczowe chmury coraz częściej gromadzą się na niebie, dzień jest coraz krótszy, temperatura spada, a wilgotność rośnie… Stosuj kremy, ćwicz regularnie, wysypiaj się, wypoczywaj… Nie zniechęcaj się… Ćwicz swoją cierpliwość… Będzie ci potrzebna, aby przetrwać tę długą zimę...