niedziela, 14 maja 2017

Akebia, żółw i słońce... fenomenalny dzień...



Piękny dzień… wczorajszy egzamin zdany na szóstkę… czyli studia podyplomowe z zarządzania publicznego dobiegły końca… W czerwcu rozdanie dyplomów i kolejna, fantastyczna przygoda, i niesamowite doświadczenie będą już tylko wspomnieniem… 

Ukończone studia dają wiele satysfakcji… Czas spędzony na wykładach, gdzie obie strony garściami czerpały wiedzę, był genialnie wykorzystany… Teoria przeplatała się z praktyką… Wykłady oparte na doświadczeniu, na przykładach z życia są najlepszą nauką, jaką można sobie wyobrazić… Żarliwe dyskusje na temat samorządu, finansów, przywództwa, pozwoliły mi spojrzeć na niektóre aspekty z innej strony… Nauka poszerza horyzonty… Zachęcam do nauki… 

To było wczoraj… A dzisiaj? Dzisiaj od rana świeci słońce… lekki powiew wiatru nad naszym oczkiem wodnym od razu wprowadził mnie w fenomenalny nastrój… Ten zapach unoszący się w powietrzu (jak bryza morska) przypomniał mi poranek w Chorwacji… Ach… Tęsknię za kolejną przygodą… 

Przed chwilką, nad brzegiem oczka przyłapałam żółwia… wygrzewa się… głowa do góry… słucha… być może, kogoś wypatruje… Nie spłoszył się… Ostatnio nawet jadł z ręki… Przyjaźń rozkwita… Pijąc kawę na tarasie, zapachniało mi… piernikiem z nutą cynamonu… To moja Akebia pięciolistkowa… Rozkwitła… Przepiękny krzew o fenomenalnym, korzennym zapachu…

Taki dzień to rarytas… dla mnie, rodziny i znajomych… celebrujmy takie dni… i… uczmy się…


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz