W XIX wiecznej Polsce – placki
ziemniaczane ubogiemu chłopstwu zastępowały chleb. Tak,
tak. Podawano je wyłącznie z solą i pieprzem. Dzisiaj to danie gości na wykwintnych stołach, ale również w
przeróżnych wersjach. Te rarytasy są naszym rodzinnym „wynalazkiem”, choć
na stołach innych krajów również goszczą.
Węgrzy
podają je w gulaszu, Szwajcarzy serwują je z boczkiem, cebulą, serem, jabłkami
oraz świeżymi ziołami. Czesi jadają
bramboraki, zwykle solo, ale co ważne doprawione czosnkiem i majerankiem. Anglicy
do ciasta dodają ser i pomidory. A
Irlandczycy placki przyrządzają z tartych, surowych ziemniaków i rozdrobnionych
gotowanych i dodają do nich sodę i mąkę.
Tak
więc kochani mam dla Was dobrą wiadomość. Jest
tyle możliwości podawania i przyrządzania placków, że otwarte są drzwi do
kulinarnych eksperymentów. Tak więc rozpoczynam dzisiaj podróż z plackami…
ziemniaczanymi oczywiście.
Składniki: 1 kg
ziemniaków, 2 cebule, 2 łyżki mąki ziemniaczanej, 2 łyżki mąki pszennej, 2
jajka, sól, pieprz (ja podaję zioła do ziemniaków), olej do smażenia.
Przygotowanie: Cebule i
ziemniaki obierz, i zetrzyj na tarce. Do „ciasta z ziemniaków” dodaj jajka,
obydwie mąki, startą cebulę, sól, pieprz (opcjonalnie zioła), i dokładnie
wymieszaj. Na patelni rozgrzej tłuszcz, łyżką nakładaj po 3-4 porcje masy
ziemniaczanej i smaż z obu stron na złoty kolor. Zdjąwszy z patelni, osączaj na
papierze kuchennym i podawaj gorące.
Trzy
wskazówki, jak zrobić placki ziemniaczane, żeby były chrupiące. Po pierwsze - wybierz ziemniaki, które zawierają dużo
skrobi (lepsze będą zeszłoroczne niż młode). Po drugie – ogranicz użycie mąki 9za dużo mąki
sprawi, że będą kluskowate). A po trzecie - im cieńsze placki ziemniaczane, tym bardziej są chrupiące. Jeśli
lubisz, miękkie wnętrze w chrupiącej skorupce, możesz smażyć grubsze. To już
kwestia gustu.
Placki
możemy jeść zarówno na słodko, jak i na słono. Klasycznie podawane ze śmietaną i cukrem są smakiem mojego dzieciństwa.
Wakacje u babci. Ach… Te wspomnienia! Bez problemów, bez zobowiązań. Tylko Ja, placki i łąka… Przepraszam 😉 Już wracam na właściwe tory.
To proste danie wzbogacone serkiem
twarogowym i płatami łososia nabiera wykwintnego charakteru. Próbowałyście?
Pyszne i można serwować na imieninach. Placki dobrze komponują się z kwaśną
śmietaną lub sosami – pieczarkowym,
grzybowym, czosnkowym lub gulaszowym. Co kto woli…
U
mnie wczoraj gościły. Wieczorem nie było już po nich śladu. Smacznego…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz