Często w naszym zabieganym życiu
zapominamy o sobie, o znajomych, o wypoczynku. Od rana do wieczora ze
ściereczkami w dłoniach biegamy i namiętnie sprzątamy, pierzemy, prasujemy (nie
cierpię tego zajęcia) i… Mąż ma również swoje zajęcia 😉 Często czekamy tylko na
weekend, aby odpocząć. Ale co to oznacza? Że co? Leżeć w łóżku? Oglądać smętną
telewizję? Znowu sprzątać?
O nie, nie. Myśl o nadchodzącym
weekendzie powinna kojarzyć się nam z chwilą wytchnienia, spotkania ze
znajomymi, oderwania od codziennych obowiązków. Podpowiadam, jak zaplanować i
urozmaicić ten czas, by znowu stał się przygodą. Jak to było za dawnych,
dobrych lat.
Kochane doskonale wiemy, że
grupie zawsze jest weselej więc życie najlepiej smakować z przyjaciółmi. Wspólny
wyjazd na kręgle, do dyskoteki, do kina, do kawiarni, na łyżwy, na tor
wrotkarski – to wspaniałe pomysły.
Ale równie dobrym pomysłem jest zorganizowanie
wspólnego gotowania. Tzw. „domówka” bądź „wyjściówka”. To naprawdę świetna
forma spędzania czasu. W Gorzowie Wlkp. dostępne jest świetne studio kulinarne
„Let’s cook”, które ma odpowiednią przestrzeń, do dyspozycji rewelacyjny,
odpowiedni sprzęt, zastawę, stół, krzesła, no i rewelacyjną Szefową. Możecie
wybrać wspólny temat przewodni gotowania. Fenomenalnie spędzony czas.
A gdy naprawdę nie chce się Wam
wychodzić z domu przypomnijcie sobie gry karciane lub nieśmiertelne planszówki.
Pobudzą ducha rywalizacji, rozruszają szare komórki i niejednokrotnie wzbudzą
salwy śmiechu. Moda na gry planszowe trwa w najlepsze. Jeszcze. Podtrzymujmy te
tradycje.
Tak więc do dzieła. Pamiętajcie, że z przyjaciółmi żyje się weselej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz