Dawno temu, gdy byłam małą
dziewczynką… moje dwie babcie wraz z mamą zamawiały, po kryjomu przed mężami, z
firm wysyłkowych, wszystkie możliwe nowości kwiatowe… Wtajemniczyły mnie w ten
precedens, gdy pewnego razu „nakryłam” je w kuchni… wybierały właśnie cesarską
koronę i trawę pompasową… Po otrzymaniu przesyłki, dzieliły je między siebie i
sadziły w swoich ogrodach… Gdy zakwitały, sprawiały Im ogromną przyjemność,
cieszyły się z każdego nowego przyrostu…
Stąd też i moje zamiłowanie do
kwiatów... Kupuję je na wyprzedażach ale również z firm wysyłkowych… Na
zdjęciach kuszą piękną barwą oraz kształtem… W praktyce trzeba się „nachodzić”
koło nich aby oddały swoje piękno ale zawsze odpłacają… Po zakwitnięciu ogród wygląda
przepięknie, a najbardziej cieszy „pańskie oko”…
Odgrywają ogromną rolę w moim
życiu… Zarażona pasją… uwielbiam je sadzić lub przesadzać aby zaraz potem
oczekiwać od nich pięknych kwiatów, które później wykorzystuję do bukietów lub wazonów. Niejednokrotnie pozwalam im po prostu rosnąć w ogrodzie…
Po każdym ciężkim dniu w pracy, idę do mojego ogrodu aby poprawić jego wygląd... Tym samym odstresowuję się, nie myślę w tej chwili o niczym, tylko ciężko fizycznie pracuję... Pomaga za każdym razem...
W swoim ogrodzie prócz iglaków,
które stanowią tło dla kwitnących… posiadam krokusy, żonkile, skalnice, floksy, azalie, różaneczniki, prześliczne
liliowce, juki, hortensje, tulipany, żonkile… i wiele innych… Uwielbiam gdy
kwitną tulipanowiec i akebia, bo mają przepiękne kwiaty pachnące cynamonem…
Zachęcam do takiego wykorzystywania wolnego czasu, bo kwiaty wynagradzają nam trud włożony w ich uprawę... Kawa na tarasie wśród kwitnących i pachnących drzew i krzewów smakuje bosko... niebiański smak... niezapomniane miłe chwile...
Tęsknię już za wiosną, a Wy? Wiosna, wiosna, wiosna ach to Ty...
Tęsknię już za wiosną, a Wy? Wiosna, wiosna, wiosna ach to Ty...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz