piątek, 21 kwietnia 2017

Aktywizacja społeczności lokalnej...



Od jakiegoś czasu, w Polsce, "jednostki" nie identyfikują się z własną społecznością… Niestety wiąże to się z sytuacją, gdzie zanika poczucie odpowiedzialności za sąsiedzkie sprawy... Takie postępowanie jest konsekwencją ciągłej, negatywnej „nagonki” na sposób życia w PRL-u… Trzeba jednak przyznać, że nie wszystko w tamtym systemie było złe… 


Najgorzej jest w dużych miastach, gdzie ta identyfikacja zanika zupełnie… Częste zmiany zamieszkania właśnie temu sprzyjają… Osiedla, gminy czy wsie pozostają nadzieją na odbudowanie społeczeństwa obywatelskiego… W takich aglomeracjach często jest jakiś ośrodek, wokół którego koncentruje się życie... W takich miejscach częściej się wspólnie pracuje, rozwiązuje problemy i określa potrzeby…. Oczywiście potrzebny jest lider, który "pociągnie za sobą" i chęć danego społeczeństwaBez tych dwóch elementów nie jesteśmy w stanie osiągnąć czegokolwiek… 


Każdy kto angażuje się w jakąkolwiek działalność społeczną łatwo zauważy, że jednym z najpoważniejszych problemów, z którymi stykamy się, jest przekonanie ludzi, że warto procować na rzecz zaspokajania własnych (społeczności lokalnych) potrzeb... Pierwszym stwierdzeniem (bardziej pytaniem) jest: "a po co Ty to robisz? Ha.. najpewniej dla korzyści materialnych… Jeżeli nie to jesteś naiwny". Niejeden/dna z nas usłyszał takie slogany... Pamiętajmy, że w takich sytuacjach nie wolno się zrażać…  


A jak sprawić, aby ludziom chciało się coś robić? Można wykorzystać organizacje pozarządowe… Można samorządy… choć te często nie chcą korzystać z takich dobrodziejstw… Szkoda… Bo w nich tkwi ogromny potencjał… No i lokalni liderzy… Ale tacy z krwi i kości… Tacy, którzy „pociągną” za sobą tłumy… Nie ważne czy to w kwestii sprzątania świata… czy w edukacji… czy w robótkach ręcznych… czy… wielu innych aspektach… Niezbędna jest oczywiście ścisła współpraca z innymi członkami wspólnoty… WSPÓŁPRACA, DIALOG, IDEE, POMYSŁY…


Ważne aby poprzez Ich działania powstały silne i zintegrowane społeczności lokalne, które umiałyby samodzielnie rozwiązywać swoje problemy i zaspokajać potrzeby swoich mieszkańców... Przykładem takich fantastycznych społeczności są: Strażacy Ochotnicy, Koła Gospodyń Wiejskich, Chóry, Centra Aktywności Lokalnej, Stowarzyszenia, Fundacje, Kluby Wolontariusza, Wspólnoty Mieszkalne i wiele innych…  

Tam gdzie jest dobry lider (patrz: gospodarz), społeczność świadomie dokonuje wyborów, uczestniczy w życiu ogółu, angażuje się w pracę na rzecz lokalnego środowiska… Łatwiej się żyje, łatwiej rozwiązuje problemy, łatwiej... Więc gry mamy wokół siebie dobrego lidera wspierajmy Go, pomagajmy Mu - bo takich perełek coraz mniej...





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz