środa, 26 kwietnia 2017

Przepięknie spędzony dzień... kawa... rozmowy i... sprzątanie świata...



Od rana mam dobry humor… W radio „zapodali” Adama Lamberta… już rok minął jak byłam na jego koncercie… Wspaniały głos… Przystojny mężczyzna… Ach rozmarzyłam się… 

Potem praca… i popołudniowa kawa z moim „guru”… Człowiekiem, który potrafi mnie zmotywować jak nikt inny… Optymista, który wydobywa ze mnie najwspanialsze cechy… Potrafi wysłuchać i doradzić… Bardzo cenię tę znajomość… Uwielbiam nasze rozmowy… Dziękuję…

A potem sprzątanie świata przy ul. Srebrnej między Gorzowem a Kłodawą… Całość zorganizowana przez p. Rudzińskiego z PTTK wraz z gminą Kłodawa… Hałdy plastików, części samochodowych, ubrań, butelek, garnków i innych odpadów…

Tak się zastanawiam, dlaczego ludzie zaśmiecają swoje, tak piękne, otoczenie? Są przecież kosze na śmieci, są punkty selektywnej zbiórki odpadów… Czy naprawdę nie jesteśmy w stanie posprzątać po sobie? Po prostu, człowieka ogarnia żal i smutek, gdy widzi coś takiego…

Na koniec rozpaliliśmy ognisko, upiekliśmy kiełbaski, które wraz z chlebem szybko skonsumowaliśmy... Po takiej pracy człowiek głodnieje... A jak smakują takie rarytasy... Wspaniale spędzony czas, z fantastycznymi ludźmi... Nic więcej do szczęścia mi nie potrzeba...

Wracając do domu, zobaczyłam przepiękny widok na niebie… Przystanęłam samochodem… Zrobiłam zdjęcie i pomyślałam, że życie jest piękne, świat jest cudowny… Tylko my ludzie nie potrafimy tego dostrzec… 

A może jednak? Od jutra uśmiechnijcie się do obcej osoby… Powiedźcie „Dzień Dobry”… I dostrzegajcie te wszystkie „śliczności” dookoła… 

Miłego dnia Kochani...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz