Nieubłagalnie
zbliżają się święta, czyli rozpoczął się odwieczny problem z prezentami. Pomyślałam, że napiszę post o prezentach,
które pozwalają nam spędzić czas razem. W dobie „ciągłej gonitwy”, mało
czasu spędzamy z bliskimi. Tak więc mam nadzieję, że moje pomysły przypadną Wam
do gustu.
Bilety na koncert. Oczywiście dla
wszystkich na ten sam. Spokojnie da się znaleźć wykonawcę, który spodoba się
międzypokoleniowo. Ja już kupiłam – niestety nie mogę dzisiaj „wydać” na jaki,
gdyż nie będzie już niespodzianki i efektu „wow”.
Warsztaty gotowania/ceramiki/improwizacji. W
zależności od zainteresowań naszych bliskich. Taki dzień spędzony wspólnie na
warsztatach zamienia się w super wspomnienie, bo po pierwsze to duża frajda, po
drugie coś zupełnie innego niż nasze codzienne zajęcia. W wersji budżetowej i
być może jeszcze ciekawszej, możemy przygotować takie warsztaty samodzielnie i
nauczyć rodzinę czy znajomych czegoś, co umiemy. To bardzo cudowna alternatywa
dla około świątecznego siedzenia przy stole!
Rodzinna sesja zdjęciowa. Zamiast
kupować każdemu odrębny prezent, można zrzucić się na fotografa i zafundować
sobie piękną pamiątkę na wiele lat. Profesjonalne zdjęcia robimy główne na
ślubach, chrzcinach czy… pogrzebach (wrr), a przecież
równie cudownie jest to zrobić bez okazji. A może nawet wspanialej? Taka
celebracja codzienności. Gorąco polecam
Zbliżające karty. Kładziemy karty z
pytaniami na stole, wyciągamy jedną przy kolacji czy śniadaniu i po kolei
odpowiadamy na pytanie. Może myślisz sobie teraz “pfff – przecież normalnie też
można rozmawiać o ciekawych rzeczach!”. No można, ale jak często to robisz? Mniemam,
że rzadko pytasz kogoś znienacka o najbardziej zwariowany dzień bądź
najśmieszniejszą sytuację w życiu.
Wspólny wyjazd. Kiedyś było dla mnie
nie do pomyślenia, jak można święta spędzać poza domem. A teraz coraz częściej
nachodzi mnie ochota porzucenia prezentów i wydanie tych pieniędzy na wspólny
świąteczny wyjazd w jakieś piękne miejsce w Polsce. Dotychczas nie byłam, ale ciągle
marzę i mam nadzieję, że w przyszłym roku uda się marzenie wcielić w życie.
Proszę, abyście napisały jakie „zbliżające
prezenty” przyszły Wam na myśl. Mnie w ostatniej chwili przypomniał się
jeszcze… Ale o tym w następnym poście!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz