Styczeń to czas balów maturalnych… Od mojej studniówki upłynęło już
trochę czasu ale pamiętam i przygotowania, i studniówkowy, taneczny szał…
Ale zacznę od początku… Na kilka tygodni przed balem
powinnyście/iście, moi Drodzy, zakupić sukienkę, koszulę, garnitur, dodatki i
buty… Młode kobiety powinny, aby czuć się pięknie i olśniewająco, zamówić wizytę u fryzjera i, jeżeli nie
potrafią się jeszcze malować a nie mają kogoś bliskiego, kto mógłby im pomóc, wizytę u kosmetyczki… W takim dniu
musicie wyglądać bosko, bo to przecież Wasz wielki dzień… Będziecie go pamiętać do końca swoich dni… Zapewniam…
Praktyczne rady, jakie mogę Wam dać,
to przede wszystkim:
1. Buty
– pamiętajcie, że najlepiej wziąć już takie, w których troszeczkę chodziłyście/iście…
Nigdy nie wybierajcie się w nowo
zakupionych… Gwarantuję, że będziecie miały/li bąble… a po co?! Szkoda nóg
i Waszego zdrowia… Każde nowe buty trzeba rozchodzić lub w ostateczności
możecie zakupić spraye rozciągające obuwie… Kobietom, w takim przypadku i tak
proponuję zapakowanie dodatkowego
płaskiego obuwia na przebranie… Po północy już nikt nie zauważy, że macie
inne buty, tym bardziej, że „wejście już było”…
2. Torebka
– oprócz tego, że ma „wyglądać” i
pasować do stroju, przypominam, że musi
również pomieścić wszystko, co weźmiesz na bal – czyli błyszczyk, pomadkę,
chusteczki, puder, komórkę, pończochy (zawsze dodatkowe mam ze sobą – sprawdza
się)… To nie znaczy, że musi być ogromna, nie… zawsze można zminimalizować
zawartość… Chodzi o to, aby nie
wyglądała na wypchaną, bo same wiecie, że to nie wygląda dobrze…
3. Bielizna
– niby znany temat a jednak… Najbezpieczniej będzie, jak włożysz stanik w cielistym kolorze lub gdy jest
to mała czarna lub czerwona suknia – to możesz założyć staniki w takich właśnie
kolorach… Pamiętajcie, że ramiączka nie
powinny wystawać poza suknię, bo to po prostu źle wygląda… Również nie powinny być za luźne, gdyż
będziecie się denerwować przy tańcach, że ciągle spadają… A jeszcze jedno… „dolna” bielizna winna być w kolorze
czerwieni, ponoć bez takiego elementu garderoby nie zdaje się matury –
lepiej nie ryzykujcie… ja też nie ryzykowałam…
Można również stosować podwiązki
w takim kolorze… wybór należy do Was…
4. Fryzura – tutaj proponuję wybrać się do
fryzjera… Obecnie, wyczarowują cuda… Nic
dodać, nic ująć… Sprawdzą się loki, włosy proste, pięknie uplecione warkocze…
Po prostu wszystko… W zależności od długości i grubości włosów… Fryzjerzy zrobią z Ciebie Bóstwo…
5. Makijaż
– jeżeli potrafisz wykonać go perfekcyjnie, to nie mam o czym mówić… Jednak
żebyś czuła się pięknie polecam wyjście do kosmetyczki… To jedno wyjście, nie
zrujnuje budżetu Waszym rodzicom, a perfekcyjnie
wykonany makijaż doda Wam pewności siebie i sprawi, że będziecie czuły się
przepięknie… Makijaż w takim wykonaniu, również nie spłynie po godzinnych
tańcach… A to jest bardzo ważne, same wiecie dlaczego…
Mam nadzieję, że Wam pomogłam…
Gdybyście miały/mieli pytania to zawsze służę pomocą… Życzę Wam wspaniałej zabawy, bo tego, że będziecie wyglądać przepięknie,
jestem pewna!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz