wtorek, 3 stycznia 2017

Cera naczynkowa…



Oj… kto ma taką cerę to wie ile przysparza problemów… Niestety również należę do tych osób… Cera wrażliwa to problem wielu kobiet… Wymaga szczególnej pielęgnacji… Momentami, nawet makijaż nie jest w stanie ukryć zaczerwień…  Przykre ale prawdziwe…


Gdy piję gorące napoje, herbatę lub kawę, gdy jem pikantne potrawy, gdy się zdenerwuję… na polikach pojawiają się wypieki… Cera się pięknie rumieni – powiedziała mi kiedyś pani dermatolog… W czerwieni pani do twarzy – dodała... Szkoda, że Ona nie ma takiego problemu – pomyślałam… i po wizycie… 


Jest to ponoć normalna rekcja organizmu… Objawia się pod wpływem temperatury czy emocji... Jeżeli rumieńce nie znikają, to oznacza, iż naczynka są bardzo kruche i mało elastyczne... Po pewnym czasie w ogóle przestają się obkurczać, a na policzkach, brodzie i nosie pojawiają się cienkie, przekrwione niteczki. Skupiska naczynek mogą również tworzyć rumienie, którym towarzyszy uczucie napięcia i pieczenia… ach… 


Pielęgnacja skóry naczynkowej, powiedzmy sobie szczerze, jest bardzo trudna… Z kosmetyków należy wybierać produkty, które redukują zaczerwienienia, obrzęki oraz wzmacniają naczynia krwionośne. Składniki aktywne, jakie powinny znaleźć się w idealnym kosmetyku, to diosmina i hesperydyna – obkurczające naczynia krwionośne, witamina C – uszczelniająca je, witamina PP – działająca przeciwzapalnie oraz pielęgnujący panthenol, arnika, kasztanowiec czy alantoina.



Latem, taką cerę należy chronić przed promieniami słonecznymi… Filtr UV to podstawa codziennej pielęgnacji latem, aby nie dopuścić do zaostrzenia choroby... Zimą, ten problem jeszcze bardziej się nasila, gdyż rozszerzone naczynka szybciej pękają i są narażone na działanie mrozu czy suchego powietrza.... Samo życie… Wchodzisz z dworu do pomieszczenia i już pąsy… W tym okresie stosuję tłuste kremy… Muszę unikać kosmetyków, które wysuszają skórę… Omijam je z daleka… Do demakijażu stosuję dwufazowe płyny micelarne…


Widziałam program telewizyjny, w którym informowano, iż są wykonywane zabiegi zamykania rozszerzonych naczynek w gabinecie lekarza medycyny estetycznej ale czy to daje efekty? Nie wiem... Może któraś z Was to stosowała, to proszę o informację…



W internecie, ostatnio wyczytałam, iż na taką cerę można zastosować naturalny kompres z siemienia lnianego… 2 łyżki siemienia zalać szklanką wody, a następnie gotować na małym ogniu przez około 20 minut. Po ostudzeniu siemię odcedź i miksturę nałóż na twarz, przykrywając ją ciepłym ręcznikiem. Zabieg trzeba codziennie powtarzać. Ponoć wystarczy regularne stosowanie, aby szybko pozbyć się zaczerwień na cerze. 

Spróbuję… ocenię… i Was poinformuję…






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz