Ogórki
kiszone to jeden z naszych narodowych smakołyków... Przyznacie sami… Również w naszym domu nie może ich
zabraknąć... Odkąd pamiętam babcie i mama przygotowywały duży zapas słoików
z kiszonymi ogórkami… Na zimę jak
znalazł… Do obiadu, na przekąskę, ach…
Kiszone ogórki to samo dobro… Wiedzieliście, że są to naturalne probiotyki? Tak, podczas
fermentacji powstaje kwas mlekowy, który ma sporo dobroczynnych właściwości...
Wzmacnia układ odpornościowy, reguluje florę bakteryjną w jelitach... Kiszone produkty to także duża dawka witamin
– A, E, C, K i witamin z grupy B oraz magnezu, wapnia, fosforu i potasu... Samo
zdrowie…
A teraz mój przepis… Ilość dodatków
podaję na słoik 2 litrowy… I tak:
ogórki gruntowe – niezbyt duże, świeże i jędrne
sztuki, woda, 1 pełna łyżka soli na 1 l wody, 2-3 baldachy kopru razem z
łodygami, 4 ząbki czosnku, ok. 4 cm korzenia chrzanu, 1 liść laurowy, 1/2
łyżeczki gorczycy, 2-3 liście wiśni i porzeczki (opcjonalnie)…
A teraz wykonanie:
Ogórki wymocz w zimnej wodzie... Następnie
dokładnie je umyj... Zagotuj wodę z solą, mieszaj aż sól się rozpuści… Na dnie
dobrze umytych i sparzonych słoików ułóż – ząbki czosnku, kawałek obranego
korzenia chrzanu, baldachy kopru z łodygami, liść laurowy, gorczycę oraz liście
wiśni i czarnej porzeczki… Do słoika włóż ogórki (układaj ciasno i pionowo)...
Zwróć uwagę, ażeby ogórki za bardzo nie wystawały – nie mogą później dotykać
przykrywki ani wystawać ponad zalewę… Ogórki zalej wrzącą wodą z solą, tak
aby woda całkowicie je przykryła… Zamknij słoiki i odstaw do spiżarni, piwnicy
lub w inne chłodne miejsce…. Po 2-3 tygodniach ogórki powinny być gotowe.
A jaki jest
Wasz sekretny przepis?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz