wtorek, 15 listopada 2016

Inwestując w nasze dzieci...




Aż miło, kiedy w lokalnej prasie pn. „Gazeta Lubuska” czyta się taką informację… Zespół Szkół Samorządowych w Witnicy napisał projekt edukacyjny i zdobył na jego realizację dofinansowanie z zewnątrz… Pomysł nauczycielki oraz napisany przez nią wniosek, uzyskał 1,5 mln zł! Szkoła przeznaczy je na zakup wyposażenia pracowni, kursy dla uczniów, szkolenia dla nauczycieli oraz staże u pracodawców… Wspaniała wiadomość!

http://plus.gazetalubuska.pl/wiadomosci/a/wielki-projekt-rusza-w-szkole-w-witnicy,11455868

Mój starszy syn uczęszcza do Technikum Elektrycznego o specjalności „Technik Odnawialnych Źródeł Energii”. Również i ta szkoła w br. otrzymała dofinansowanie m.in. na doposażenie pracowni OZE. Uczniowie będą zdobywali wiedzę teoretyczną i praktyczną… Brawo!


To wspaniałe, że Unia Europejska daje nam możliwość pozyskiwania środków na doposażenia pracowni oraz na dodatkowe kursy i szkolenia… Polski, z własnego budżetu, nie stać na takie „fanaberie”… Słowo „fanaberie” użyłam w cudzysłowie celowo, gdyż uważam, iż są to standardy, które powinny obowiązywać w naszym systemie… Niestety tak nie jest… Ale wróćmy do meritum…


Zdobywanie wiedzy praktycznej to tzw. „skarbnica wiedzy” naszych dzieci (patrz: uczniów). Przecież Oni w przyszłości mają być wykwalifikowanymi pracownikami… rzetelnymi... solidnymi... ludźmi z pasją i inicjatywą... odważnymi, transparentnymi...  Tak więc podejmowanie takich wyzwań przez nauczycieli oraz uczniów powinno być szczególnie nagradzane… Nic tak nie rozwija wyobraźni dziecka jak oglądanie i uczenie się doświadczeń… Pamiętacie jaką mieliśmy frajdę i próbowaliśmy zrozumieć: jak z płynu do naczyń mogą powstawać bańki mydlane? Uwielbiałam je robić… albo gdy za „naszych czasów” trzeba było wykonać łańcuch na choinkę bądź karmnik dla ptaków, a nie było dostępu do kolorowych karteczek i struganych listewek… Obecnie takie zajęcia poszły w las…


Mając dostęp do internetu oraz wszelkich nowości technicznych, naszą młodzież musimy zachęcić do nauki czymś innym, bardziej spektakularnym… Tym bardziej należy się cieszyć i popierać takie inicjatywy, bo one stanowią inwestycję w przyszłość…



Inwestując w nasze dzieci, mamy poczucie spełnienia oraz poczucie zagwarantowania naszym pociechom, jak najlepszego startu w dorosłe życie… Na tym powinno nam zależeć najbardziej 



Szczere uznania... Agnieszka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz