piątek, 25 listopada 2016

Jutro Andrzejki!



Jutro wielki bal… „Andrzejki” są okazją do dobrej zabawy! Pozostawmy troski i smutki w domu, wyjdźmy do klubu lub do znajomych, lub na inną dużą, głośną imprezę. Wyszalejmy się w tańcu… w doborowym towarzystwie. Nie przejmujmy się konwenansami (służbowe wyjścia) i radujmy się z imprezy….


Znając nas miłe Panie, najpewniej jak zwykle stwierdzimy, że nie mamy w co się ubrać… Zapewniam, że w każdej garderobie znajdzie się „coś extra”… Doradzam… Doskonałym rozwiązaniem będą czarne, klasyczne ubrania ale proponuję i nawołuję abyśmy pozwoliły sobie na troszeczkę ekstrawagancji… Załóżmy inny, niż na co dzień, kolorowy ubiór... dużo ciekawej, wzorzystej biżuterii oraz wspaniałe, nieodzowne szpilki! Sprawdzą się neonowe dodatki, cekiny, błyszczące koraliki… 



Nie możemy przecież wyglądać nijako i bezbarwnie… Zależy nam na tym, abyśmy były zauważone… Zgodzicie się ze mną, że umiemy również podkreślić swoje atuty i zatuszować mankamenty. Wiecie, że cekiny na bluzce powiększają optycznie biust, obcasy dodają seksapilu i wzrostu, bawełniane sukienki wspaniale leżą na figurze klepsydry. Spodni nie proponuję, zostawmy je dla mężczyzn… Tak pięknie wyglądamy… i przede wszystkim podobamy się mężczyznom, w sukienkach lub spódnicach… więc je nośmy…



Oprócz ubioru, równie ważny jest makijaż… Uwielbiam się malować… Kiedyś, będąc małą dziewczynką, podpatrywałam mamę jak się malowała… Kochałam obserwować… Te czerwone usta… Namiętność… Ach… Oczy w kolorze srebra, czekolady, szarości… Rzęsy pomalowane czarnym lub srebrnym tuszem… Przypudrowane kości policzkowe… A, jeszcze zapach, Dolce Gabbana „The One” lub Calvin Klein „Euforia”… moje… niezastąpione…




Lubię to podniecenie przed zabawą… 

Fryzura, makijaż, sukienka… i ten błysk w oku męża… 

Uwielbiam tę... namiętność i pożądanie… tango... taniec zmysłów...

Chwilo trwaj… Tak często zapominamy…








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz