czwartek, 3 listopada 2016

Reforma edukacji




Mam nieodparte wrażenie, że Polska nie ma pomysłu na oświatę. Zmieniając co rusz  podstawy programowe, testy i diagnozy, wprowadza się zamęt i chaos. Zamiast poprawy jakości nauczania mamy niezadowolonych nauczycieli, uczniów i rodziców, którzy niejednokrotnie nie rozumieją samych zmian.


Osobiście, będąc jeszcze dwudziestoparolatką (wtedy AWS powoływała gimnazja) podchodziłam sceptycznie do reorganizacji szkół podstawowych, której celem było stworzenie nowego modelu. 


Później, pracując w Gminie Witnica, miałam okazję, w czasie studyjnego wyjazdu do zaprzyjaźnionej Gminy Druten w Holandii, podglądnąć, jak tam wyglądają poszczególne szczeble edukacji. Gimnazjum w Holandii rozwiązuje rozterki uczniów, ponieważ tam stosuje się tzw. praktyki różnych zawodów np. fryzjerskie, kosmetyczne, ślusarskie, lekarskie i inne. Szkoła ma fantastycznie rozbudowane gabinety oraz służy nowoczesnymi pomocami dydaktycznymi. Zauroczona byłam gabinetem fizycznym, biologicznym i muzycznym. Tam każdy uczeń gra na innym instrumencie. Tam lekcje oparte są właśnie na faktycznie przeprowadzanych sekcjach zwłok zwierząt bądź realistycznie przeprowadzanych doświadczeniach. Uczeń widząc i czynnie uczestnicząc w takich zajęciach ma możliwość wyboru, sprawdza swoje reakcje i może je wykorzystać w przyszłości.


U nas brak wyposażenia, częste zmiany w programach nauczania oraz ciągłe niedoszacowanie kosztów edukacji nie pozwalają na taki luksus. Uczeń nie ma możliwości poznania co go tak naprawdę interesuje, a w związku z tym trudno mu podjąć tak ważną decyzję: CO DALEJ?


Szkoda, że nie podglądamy jak to wygląda zagranicą, że nie ulepszamy, że nie dążymy do doskonałości… Zamiast korzystać ze sprawdzonych już metod i technik, kolejny raz psujemy coś co już istnieje. A i tak najpewniej zaraz się dowiemy, ŻE WSZYSTKIEMU WINNA JEST MŁODZIEŻ, BO TO ONA SIĘ NIE UCZY!



2 komentarze:

  1. dobra zmiana? byłam pierwszym rocznikiem. wtedy było okropnie bo nikt nic nie wiedział. 1 września nie mieliśmy nawet książki. Jednak po latach się unormowało. Po co wsadzać kij w mrowisko? Czy uczniowie i nauczyciele tego chcą? Czy ktoś się ich pytał?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem jak najbardziej za... Lepiej unowocześniać i wzmacniać, niż kolejny raz psuć edukację... Niestety... Pozdrawiam Agnieszka

      Usuń