Temat na czasie, ponieważ Rady Gmin w listopadzie,
ustalają wysokość lokalnych podatków. Ministerstwo, każdego roku w październiku, ogłasza maksymalne stawki
podatków i opłat lokalnych. Co to oznacza? Tylko
to, iż żaden samorząd, ww. stawek, przekroczyć nie może… Może stosować
stawki maksymalne, bądź obniżyć ich wysokość…
Jaki jest skutek stosowania stawek maksymalnych, tłumaczyć nie trzeba… Stąd niewiele samorządów decyduje się na ich
zastosowanie… natomiast Miasta i Gminy decydują się na obniżenie górnych stawek…
Co to oznacza? Tylko to, że „dopasowują się” do możliwości finansowych
swoich mieszkańców. Jednak taka obniżka
ma swoje skutki finansowe dla każdej jednostki samorządu terytorialnego…
Otóż, wytłumaczę Wam na przykładzie, przy założeniu, że w danej gminie łączna ilość metrów
kwadratowych garaży wynosi 10.000:
- stawka maksymalna, podana przez MF, w podatku od garaży wynosi powiedzmy 10 zł/m2
- stawka obniżona, przez Radę Gminy, w podatku od garaży wynosi 5 zł/m2
tak więc wpływ do gminnego budżetu, przy zastosowaniu stawek maksymalnych, wyniósłby 100.000 zł, przy stawkach
obniżonych – „jedynie” 50.000 zł. Można
rzec, iż Gmina straciła 50.000 zł lub inaczej, że jest na tyle bogata, że „podarowała”
mieszkańcom upominek…
Ale, ale na tym nie koniec! Większość gmin otrzymuje z Ministerstwa Finansów subwencję
wyrównawczą. Jak sama nazwa mówi, wyrównuje
ona podatki lokalne danej gminy, w porównaniu do uzyskiwanych podatków w
państwie. Czyli biedniejszym gminom uzupełnia niedobory w dochodach… O ile to jest zrozumiałe i logiczne, o tyle
druga część najpewniej Wam się nie spodoba i będziecie zaskoczeni…
Otóż skoro daną Gminę było stać na „podarowanie” swoim
mieszkańcom 50.000 zł, to Ministerstwo, do wyliczenia subwencji wyrównawczej, dodaje te "podarowane" mieszkańcom 50.000 zł! Skutek dla Gminy jest taki,
iż nie ma ona w swoich dochodach łącznie 100.000 zł (od mieszkańców w postaci zmniejszenia wysokości
podatków oraz z MF w postaci niższej subwencji wyrównawczej). Totalna strata…
I jeszcze jedno… w latach 2010-2015
Ministerstwo rokrocznie podnosiło stawki podatków i opłat lokalnych o inflację…
W związku z
tym, każda zdroworozsądkowa Gmina również podnosiła swoje podatki aby nie być dwukrotnie
„karana”… Tym bardziej, że uzyskane wpływy z podatków, przeznacza się
na realizację zadań statutowych, a przede wszystkim na INWESTYCJE. Logiczne
prawda?
Od dwóch lat Ministerstwo podaje niższe (w porównaniu do lat poprzednich) maksymalne stawki podatków i opłat lokalnych na podstawie tzw. deflacji
(inaczej minusowa inflacja, w 2016 o -1,2%,
w 2017 o -0,9%). Tak więc przyszedł czas, gdy lokalne podatki maleją, i to za sprawą
rządu.
Wypada się cieszyć, ponieważ będziemy mieli niższe obciążenia
domowego budżetu…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz