piątek, 18 listopada 2016

Niezapomniany smak pieczonych jabłek…



Kto z Was, z dzieciństwa, pamięta jabłka zapiekane z miodem i cynamonem? Chyba wszyscy… Zawsze czekaliśmy, jak babcia Janka, z tzw. „dochówki” (a’la piekarnik w piecu), w grudniowe niedzielne popołudnie, poczęstuje nas wspaniałymi rarytasami… Ten zapach, jabłkowo-cynamonowy, unoszący się po domu... Ach… już ślinka… Niezapomniany smak dzieciństwa…


A czemu dzisiaj o tym piszę? Koleżanka w rozmowie, przypomniała mi o naszym wspólnym spotkaniu przed laty, w czasie którego piekliśmy jabłka… w kominku… Powiecie, że się nie da… Ależ da się! Szaleństwo, ale kijki do kiełbasy mogą służyć również do innych celów… Potrzebna jest tylko wyobraźnia… Tak uczciliśmy wykonanie kominka… Wspaniałe wspomnienia… Kochani Znajomi…


Wracając do jabłek to w długie, listopadowe wieczory, proponuję przygotować dla rodziny takie perełki…


Jabłka myjemy, osuszamy ręcznikiem i ścinamy trochę wierzch, wydrążamy łyżeczką środki, w które wlewamy miód, posypujemy cynamonem i układamy w żaroodpornym naczyniu. Jabłka zapiekamy w 180 st. przez 25 minut, aż skórka zacznie się delikatnie rumienić. Mniam… palce lizać…



Lubicie ten zapach i smak? Smacznego…




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz