sobota, 12 listopada 2016

Księżyc...



Już w poniedziałek będziemy mogli, na niebie, zaobserwować zjawisko zwane „superksiężycem”. Jeżeli będziemy mieli choć troszeczkę czasu, o godz. 14:52, spójrzmy w niebo, gdyż wtedy właśnie zobaczymy pełnię. Księżyc znajdzie się na jednej linii z Ziemią i Słońcem… Ostatni raz tak duża pełnia była w 1948 roku, a kolejny raz będzie w 2034 roku - tłumaczy Adam Dąbrowski, wykładowca astronomii w obserwatorium astronomicznym Gdańskich Szkół Autonomicznych.”



Z czym Wam się kojarzy Księżyc? Bo zgodnie z terminami literackimi:



Księżyc – to miara czasu, symbol zmienności, niezdecydowania i niestałości, nocy, snu, marzeń sennych, uczuć melancholii i tęsknoty, sentymentalnej miłości i zauroczenia.



Dla mnie Księżyc jest marzeniem i tęsknotą, czymś magicznym a zarazem przerażającym…

  • Marzeniem, bo jest to niedościgniony wzór. Piękny w swojej krasie, tajemniczy, boski… 
  • Tęsknotą, bo jest nieosiągalny. Jest czymś czego nigdy nie dotknę, nie poczuję… choć mam na to ogromną ochotę…
  • Magicznym, bo w jego świetle, pocałunki „smakują” inaczej… Są jak subtelne i delikatne muśnięcia motyla…
  • Przerażającym, bo w dzikiej, głębokiej nocy, budzą się złe demony. Wyją psy i…
Wyobraźcie sobie… nie… lepiej wybierzcie się razem na spacer przy świetle księżyca. Noc, cisza, blade światło księżyca, Wy trzymając się za rękę, idziecie przed siebie. Nic nie mówicie. Świat wokół nie istnieje... Boskie, prawda?



Kiedy byliście ostatni raz na takim spacerze? Pamiętacie? Jeśli nie, to proszę wybierzcie się wspólnie na… Przypomnijcie sobie, jak to było… przeżyjcie to raz jeszcze… zaplanujcie kolejny spacer…



Ach… w taką ciszę…


Najbardziej z wszystkich kobiet...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz